Oko – wprowadzenie
Świat poznajemy przy pomocy zmysłów. Służą one do komunikacji z otoczeniem i pozwalają ustosunkowywać się do bodźców. Te z kolei, co analizowaliśmy ostatnio, stanowią m.in. źródło stresów. Na optymalne zarządzanie stresem wpływa również świadomość, jak funkcjonują poszczególne zmysły oraz co możemy zdziałać w zakresie ich higieny. W związku z czym dokładniej przyjrzymy się narzędziom zmysłu, do nadrzędnych należy oko.
Tekst będzie dwuczęściowy. Przystępnie wyjaśnimy zawiłości anatomiczne i fizjologiczne oka, omówimy zagadnienia dotyczące wad wzroku i prawidłowości określające poprawne widzenie. Wskażemy na niektóre uwarunkowania dotyczące stylu życia. Takie postawienie sprawy pozwoli nam w drugiej części pokazać, jak dbać o narząd wzroku, stosując rozmaite zalecenia dietetyczne, naturalne terapie i metody poprawy stanu naszych oczu.
Budowa oka
Zmysł, co nadmieniliśmy, pozwala na odbiór bodźców z zewnątrz. Poszczególne narządy zmysłów (wzrok, słuch, smak, węch, dotyk) składają się z receptorów, elementów pomocniczych i ochronnych.
W przypadku oka mamy do czynienia z fotoreceptorami. Należą do nich pręciki i czopki. Ich funkcje wyjaśnimy w dalszej partii tekstu. Strukturą pomocniczą jest soczewka. Strukturami ochronnymi brwi, rzęsy i powieki. Wewnętrzne części powiek to spojówki. Schemat budowy oka można znaleźć np. na stronie: https://www.mojeoczy.pl/o-oczach/budowa-oka-ludzkiego
Oko – najważniejsze elementy anatomiczne
Oko znajduje się w oczodole. Sama gałka oczna łączy się nerwem wzrokowym z mózgiem. Niestety jakiekolwiek uszkodzenia tego nerwu poważnie zaburzają widzenie. Zewnętrzna część gałki ocznej to twardówka i rogówka. Twardówka jest rodzajem rusztowania dla gałki ocznej. Rogówka pełni rolę ochronną i, do czego wrócimy, odpowiada za akomodację.
Część środkowa oka obejmuje: naczyniówkę, tęczówkę, ciało rzęskowe. Naczyniówka jest silnie ukrwiona, zawiera barwnik (melaninę). Światło wpada do oka przez źrenicę, która znajduje się pośrodku tęczówki. Tęczówka jest obwiedziona przez ciało rzęskowe. Utrzymuje ono soczewkę i dostosowuje ją do widzenia na różne odległości.
Warstwa wewnętrzna oka to położona na naczyniówce siatkówka. Właśnie w niej znajdują się fotoreceptory. Pręciki odpowiadają za reakcję na ilość światła (ważne przy niewielkiej jego ilości). Czopki mają za cel działania rozpoznawanie kolorów. Miejscem maksymalnie dobrego widzenia i koncentracji czopków jest plamka żółta.
Myśląc o oku, mamy zazwyczaj na uwadze soczewkę. Odpowiada ona oczywiście za ostrość widzenia na różnych dystansach. Dzięki soczewce na siatkówce powstaje obraz.
Mechanizm działania
„Wędrujące” do oka promienie słoneczne załamują się na rogówce i soczewce. Z receptorów siatkówki impuls kierowany jest do międzymózgowia, a następnie do ośrodka wzroku w płacie potylicznym. Natura wyposażyła nas w parę oczu. Ma to znaczenie w trudnych sytuacjach losowych, gdy np. uszkodzeniu ulega mechanizm widzenia w jednym oku. Niezależnie od tego widzenie obuoczne jest, rzecz jasna, pełniejsze.
Stereoskopowość łączy się z porównaniem przez mózg obrazu z oka prawego i lewego oraz scaleniem go pod kątem zarówno maksymalnie dobrego widzenia, jak i oceny odległości. Oko, wykorzystując subtelne, nadmienione już mechanizmy, reaguje zarówno właśnie na odległość, jak i światło. Użyte wcześniej pojęcie akomodacja odnosi się do dostosowywania się oka do widzenia na różne odległości (zmiana krzywizny soczewki). Pisząc tekst, zerkam na monitor (ok. 50-70 cm), to na rysunki budowy oka (ok.20-40 cm), od czasu do czasu spoglądam za okno (ok. 2-50 m). W ogóle nie zauważam akomodacji. Wzrok dostosowuje się szybko, automatycznie, pozwalając widzieć i mały druk, i odległe rejestracje samochodów.
Przyjmuje się, że dla oka istnieje punkt dali i punkt bliży. Sprawne, niemęczące posługiwanie się wzrokiem określają w związku z tym odległości od ok. 15 do 600 cm.
Inny termin – adaptacja odwołuje się do natężenia światła i zmiany wielkości źrenic. Wzrok dostosowuje się bowiem także do ilości promieni słonecznych, łącznie z umożliwianiem widzenia po zmroku. Sprawna akomodacja i adaptacja to zasługa pracy mięśni.
Miarę ostrości oka nazywamy z łaciny visus. V(isus)= d:D, gdzie d to odległość danej osoby od stosowanej od ponad półtora wieku tablicy Snellena, czyli typowej tablicy okulistycznej z gabinetu lekarskiego, z literami lub cyframi albo obrazkami w wersji dla dzieci. D to odległość, z jakiej dany symbol powinno rozpoznać oko bez wady wzroku. Czyli, jeśli d=D, mamy do czynienia z widzeniem prawidłowym. Jeśli jednak np. d_D=2:4, mamy do czynienia z wadą wzroku.
Wady wzroku
Wada wzroku to efekt nieprawidłowego zogniskowania obrazu w siatkówce. Wynika ze zmian w budowie oka, problemów z akomodacją itp. Zazwyczaj konieczna jest korekcja. Jej wielkość mierzymy w dioptriach (D), które mają wartość plusową (soczewki skupiające – tak, jak lupa) bądź minusową (soczewki rozpraszające) o wartościach rosnących co 0,25D. Przywołany przykład 2:4 powoduje konieczność wsparcia o mocy jednej dioptrii.
Spojrzeć krótko
Krótkowzroczność (miopia) to plaga XXI wieku. Obraz powstaje przed siatkówką, a gałka oczna jest nadmiernie wydłużona. Wada może mieć charakter wrodzony i być dziedziczona po rodzicach, a nawet dziadkach lub wynikać z nieprawidłowej od urodzenia budowy oka.
Jednak coraz częściej krótkowzroczność wynika z rozwoju cywilizacji. Nie nazwiemy jej chorobą cywilizacyjną, tylko dlatego że wad wzroku nie zwykło się w ogóle klasyfikować jako chorób. Zresztą coraz częściej w przypadku problemów z widzeniem zaleca się wizytę nie tyle u lekarza, co u optometrysty będącego specjalistą (po odrębnym kierunku studiów) w zakresie wad wzroku i ich korekcji.
Nowoczesne technologie spowodowały, że coraz częściej wykorzystujemy wzrok do pracy w bliży, kosztem dali (książka, komputer, smartfon, praca biurowa – tradycyjna i z urządzeniami). W związku z czym inaczej zaczynają pracować mięśnie oka, dochodzi do napięć, do zmian położenia itp. W rezultacie obraz, głównie dalekich, przedmiotów staje się rozmyty i niewyraźny już u dzieci i młodzieży.
Równocześnie więcej rodziców mających wadę wzroku w pierwszym pokoleniu, to również więcej osób z wadami w kolejnej generacji. W niektórych zaawansowanych rozwojowo państwach azjatyckich okulary nosi większość nastolatków, o czym przekonują fotografie, filmy itp.
Jako wada krótkowzroczność do pewnego momentu jest niegroźna. Wyróżniamy jej trzy stopnie: niską, średnią, wysoką.
Rodzaje krótkowzroczności
Krótkowzroczność niska (do ok. -3,0 dioptrii) stała się tak popularna, że niemal zaczynamy ją niesłusznie lekceważyć. W Polsce obecnie ujawnia się u ok. 1/3 osób w wieku ok. 10-15 lat. Wada ma tendencję do powiększania się, jednak w wielu przypadkach nie przekracza granicy tych -3D. Dochodząc do tejże granicy, coraz trudniej dostrzegać szczegóły świata, niemniej przyjmuje się pewną dowolność i dopuszcza niestosowanie, przynajmniej w niektórych sytuacjach korekty. Bywa, że osoba o wadzie -1D przypomina sobie o niej jedynie przed telewizorem lub w kinie. Korekcja jest kwestią dowolności z jednym wyjątkiem – bezwzględnie musi być przestrzegana i idealnie dobrana w przypadku kierowania pojazdami.
Krótkowzroczność średnia (od -3,0 do ok. -6-8D) nadal pozostaje zazwyczaj jej bezpieczną formą. Różnicą jest tylko korekcja, którą stosujemy stale, ponieważ świat rozmazany jest nawet w niewielkiej odległości, co naraża krótkowidza na niebezpieczeństwo niezauważenia większości elementów przestrzeni również w domu.
Choć, jak nadmieniliśmy, wady wzroku chorobami nie są, to w przypadku wysokiej krótkowzroczności (z reguły przyjmujemy, że powyżej 6-8D) wzrasta ryzyko chorób oczu, w tym prowadzących do niedowidzenia, bez możliwości całkowitego skorygowania soczewkami rozpraszającymi.
Na szczęście rozwój okulistyki prowadzi do nowych rozwiązań korekcyjnych. Tradycyjne, powszechnie znane to okulary i soczewki kontaktowe (dzienne, tygodniowe, miesięczne). Oprócz tego upowszechniło się kilka nowszych sposobów.
Soczewki ortokorekcyjne zakładane są na noc, zmieniają moc widzenia na tyle, że ściągamy je po obudzeniu się i dostrzegamy świat w pełnej ostrości. Metoda zdaje egzamin przy wadzie do ok. -5D.
U osób z większą wadą sprawdzają się soczewki fakijne – zakładane w trakcie zabiegu na stałe do środka oka. Coraz popularniejsze są także różne rodzaje laserowej korekcji wzroku.
Patrzeć nie tylko daleko przed siebie
Kiedy obraz powstaje za siatkówką, a zbyt krótkie jest oko lub zbyt płaska pozostaje rogówka, mamy do czynienia z dalekowzrocznością. Wada nie jest tak rozpowszechniona jak krótkowzroczność, a korygujemy ją soczewkami plusowymi (okularowymi lub kontaktowymi). Możliwe są soczewki fakijne lub korekcja laserowa.
Soczewki plusowe mają też powszechne zastosowanie u niekrótkowzrocznych osób powyżej ok. 35-50 roku życia. Pojawia się wtedy presbiopia. Można się spierać, czy nazywać ją wadą czy raczej naturalnym etapem rozwojowym narządu wzroku. Tę dysfunkcję określa się czasami żartobliwie jako tzw. syndrom krótkiej ręki, przy którym gazetę czytałoby się najchętniej z odległości 2- 3m. Presbiopia wynika głównie z osłabienia zarówno soczewki, jak i mięśnia rzęskowego. Oko traci w związku z tym zdolność naturalnej akomodacji, a proces rozwija się przez kolejnych kilka dziesięcioleci.
Podstawowa jest korekcja okularowa, niestety okulary (na ogół o mocy +1D do +3D) zapewniają dobre widzenie tylko w niewielkim zakresie odległości. Rozwiązaniem mogą być soczewki progresywne (okularowe lub kontaktowe), kryjące w sobie różne moce.
W przypadku presbiopii stosujemy takie pojęcie, jak addycja. Jest to różnica liczby dioptrii potrzebnych do poprawnego widzenia dali i bliży. Załóżmy, że addycja wynosi +3D. Pani ok. 65 lat używa do dali okularów -1D. Do bliży potrzebuje więc -1D+3D=+2D. Pan w podobnym wieku nosi na dal szkła +1D, czyli do czytania potrzebuje +1D+3D=+4D. Zwróćmy jeszcze uwagę na pierwszy przykład – zdarza się że ktoś potrzebuje zarówno soczewek minusowych, jak i plusowych.
Prosto do celu
Wadą wzroku idącą zazwyczaj w parze z krótkowzrocznością lub dalekowzrocznością jest astygmatyzm. Wynika on z niewłaściwej krzywizny rogówki; promienie skupiają się w więcej niż jednym miejscu. Rogówka jest zatem zniekształcona, zauważalny staje się brak symetrii.
Korekcji służą tzw. szkła cylindryczne. Wartość wady mierzymy zarówno w dioptriach, jak i w stopniach – oś cylindra może mieć do 180°.
Objawem astygmatyzmu bywają migreny. Są osoby, którym, subiektywnie, okulary nie poprawiły widzenia. Za to, używane na stale, wybawiły od częstych bólów głowy.
Inne podstawowe problemy wzrokowe
Dość rozpowszechniona i rozpoznawalna jest ślepota zmierzchowa, czyli tzw. kurza ślepota. Jest to nic innego jak osłabienie adaptacji i pręcików uwarunkowane głównie niedoborem witaminy A.
Zaćma (katarakta) to zmętnienie soczewki. Jej leczenie próbowano praktykować od wieków. Obecnie zaćmę powszechnie, a nieskomplikowanie leczy się operacyjnie (zabiegowo), zastępując zużytą soczewkę nową o odpowiedniej mocy.
Wrażenia pełnego oglądu świata po operacji są bezcenne, niektórzy na stałe rozstają się z okularami. Zaćma występuje nieraz już u osób w średnim wieku, a częsta jest u seniorów i krótkowidzów.
Powszechnie występuje jaskra. Choroba pojawia się na ogół już w średnim wieku, odznaczając w zdecydowanej większości przypadków podwyższeniem ciśnienia w gałce ocznej. Rezultatem jest niedokrwienie oka, a często powolny zanik nerwu wzrokowego.